Pierwsze spotkanie
Fotograf ślubny… poszukiwany, oj nie w tym przypadku i naprawdę jest mi bardzo miło, kiedy od przyszłej pani młodej słyszę: “… jeszcze nie planowałam ślubu, a już wiedziałam, że to Ty będziesz fotografem na nim”. Wystarczyło kilka chwil w trakcie pierwszego spotkania z Natalią i Kamilem, a już wiedziałem, że ta współpraca będzie czystą przyjemnością, czego rezultatem będą piękne zdjęcia.
Sesja narzeczeńska, tak to na niej spotkaliśmy się jeszcze przed ślubem. Natalia zaproponowała trzy lokalizacje na zdjęcia. Dzięki temu, że wraz z Kamilem czuła się bardzo swobodnie przed moim obiektywem to… uwaga! Wykorzystaliśmy wszystkie trzy miejsca. I to co najważniejsze, przede wszystkim młodym bardzo się podobały efekty tego wspólnego popołudnia.
Kolejne nasze spotkanie to już ten wyjątkowy dzień ślubu. Natalia przygotowywała się w mieszkaniu, w którym się wychowywała. Kamil natomiast w swoim rodzinnym domu, z którego został przywieziony zabytkowym autem policyjnym pod samą Bazylikę Archikatedralną św. Apostołów Piotra i Pawła w Poznaniu. Poranek tego dnia był tak zaplanowany, by dopiero przed ołtarzem Kamil zobaczył Natalię przyprowadzaną przez swojego Tatę. Tak! First look w Bazylice pod samym ołtarzem, to zrobiło niesamowite wrażenie, przede wszystkim na Kamilu, ale i na wszystkich gościach!
W trakcie wesela, w podpoznańskim Pałacu Jaśminowym, jak zawsze, jako fotograf ślubny, starałem się z “boku” zarejestrować wszystkie emocje. Te, które tworzyły ten wieczór i noc. Będąc już przy emocjach, to już tylko te pomiędzy Natalią i Kamilem starałem jak najwierniej zarejestrować w trakcie naszej wyprawy do pięknej Pragi.