Dawno, dawno temu
poznałem Aleksandrę i miałem możliwość wykonać dla niej reportaż i to nie jeden a kilkanaście. Z największych eventów muzycznych w Polsce. Oczywiście oprócz mnie był jeszcze przynajmniej tuzin fotografów wykonujących takie relacje. Ale ponoć w moich zdjęciach było coś więcej oprócz radości bawiących się ludzi. Aleksandra mówiła, że u mnie jest złapana gra świateł, coś głębszego niż tylko pierwszy plan i wprowadzona pewna tajemniczość.
I tak w luźnej rozmowie kilka lat temu usłyszałem, że to ja będę osobą odpowiedzialną za jej zdjęcia ślubne… Minęło kilka lat i otrzymuję zapytanie o dostępność terminu od Aleksandry! Pomyślałem, kurde ale słowna dziewczyna. A samo zapytanie było na tyle wcześnie, że termin był wolny.
Na ślub zostałem zaproszony do Bornego Sulinowa, przygotowania jak i wesele odbyły się w pięknie położonym ośrodku konferencyjno-wypoczynkowym MARINA. A znajduje się on przy samym jeziorze Pile. Dzięki temu położeniu mogliśmy zrealizować FIRST LOOK przy pięknym widoku na jezioro. Miejsce dzięki swojemu urokowi wprowadzało spokój i lekkość.
Muszę jeszcze wspomnieć o niesamowitej niespodziance od Aleksandry i najbliższych dla Damiana a był to pojazd jakim Para udała się do kościoła. I był to wóz strażacki! Naprawdę najciekawszy pojazd do ślubu tamtego sezonu 🙂 Po ślubie padł pomysł na sesję plenerową w Skalnym Mieście i tam się wybraliśmy, więcej nie piszę a zapraszam do oglądania.