Bo widziałam jak mówisz o zdjęciach…
… w “Pytaniu na śniadanie”, tak Agnieszka odpowiedziała na moje pytanie podczas pierwszego spotkania się z nią i Michałem. Pytanie brzmiało oczywiście “Dlaczego ja?” i zadaję je, każdej parze a żeby lepiej poznać ich nastawienie do zdjęć, które składają się na reportaż ślubny. W trakcie rozmowy Agnieszka i Michał poinformowali mnie również, że przyjęcie weselne odbędzie się w HOT_elarni. Co mnie bardzo ucieszyło ponieważ bardzo lubię to miejsce i miło wspominam czego przyczyną jest ulubiony plener ślubny!
Kolejną miła informacją było to, że dekoracją wnętrza zajmie się ekipa Białych Historii. A miła, to dlatego, że ich aranżacje są bajeczne! Po prostu robią to co kochają – więc nie mogło być lepiej. Ok, ale wróćmy do wspaniałej pary, która jest wyluzowana, uśmiechnięta i wyglądają na najszczęśliwszą na świecie. Mógłby ktoś pomyśleć, że rzuciłem jakimiś wytartymi frazesami. Jednak, od samych przygotowań krok po kroku. Przez ceremonie, wesele i wspaniały plener, cały czas towarzyszył im uśmiech, dobry humor i dużo miłości.
Pomimo tego iż zdjęcia robię “z boku” po kilku minutach spędzonych z Agnieszką i Michałem ma się poczucie jakby się znało z nimi już lata. Ta wspaniała atmosfera pięknie odcisnęła się na całym reportażu. I bez żadnego skrępowania mogę powiedzieć, że TAK to jest ta para i reportaż ślubny, który zostaje głęboko w pamięci na długie lata. Ten dzień był wspaniały.
Para zadbała o detale, które nadały temu dniu dodatkowego pierwiastka. Wszystko ze sobą współgrało a zarazem było delikatne i subtelne. A czas tego dnia płyną niczym nie skrępowany i młodzi delektowali się to chwilą. To wszystko było dla mnie pięknymi warunkami do zatrzymywania tych wspaniałych uczuć, radości, szczęścia i zamknięcia w piękny reportaż ślubny.
Już po tym dniu pozostało nam się spotkać a żeby na spacerze (bo chyba tak mogę nazwać ten wyjątkowy plener ślubny) uchwycić klika pięknych kadrów, do których obejrzenia Cię zapraszam 😉